JEZUS POWOŁYWAŁ TYCH,

KTÓRYCH SAM CHCIAŁ…

Są okoliczności, które bardziej skłaniają do refleksji na pewne tematy. Dzień 2 lutego od
kilkunastu lat każe zatrzymać się nam nad tajemnicą powołania do życia zakonnego. To zachęta dla wszystkich, ale z pewnością dla osób powołanych do tego typu życia - bardziej.

Czytam świętą Ewangelię i jakże żywo w tych dniach przemawiają słowa i obrazy.
Jezus przechodząc brzegiem Jeziora Galilejskiego zobaczył dwóch braci. (…) Powiedział do nich „Pójdźcie na Mną, a sprawię, że będziecie łowić ludzi”. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (por. Mt 4, 18-20).

Czym jest powołanie? Skąd pochodzi moc słowa, które porywa tak, że człowiek gotów jest opuścić wszystko? Czy każdy jest w stanie to zrozumieć?

Z pewnością zrozumie ten, który usłyszy, poczuje w sercu i na nie pozytywnie odpowie.
„Nie wszyscy to pojmują, lecz jedynie ci, którym to jest dane” (por. Mt 19, 11).

Jezus powoływał tych, „których sam chciał, a oni przyszli do Niego” (por. Mk 3, 13).
Jego słowo trafia w serce. Jego słowo jest żywe. Jest zaproszeniem porywającym. I choć osoba, do której skierowane jest zaproszenie ma mnóstwo wątpliwości: Dlaczego ja? Czy to możliwe, bym miał to być ja? Przecież są lepsi, świętsi, pobożniejsi? – to „słowo, które wychodzi z ust Boga, nie wraca bezowocne, zanim wpierw nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”
(por. Iz 55, 11).

Dziwili się współcześni Jezusowi, gdy zaproszenie „pójścia za Nim” skierował do celnika Lewiego i jakże mocne jest jego świadectwo nawrócenia i odpowiedzi na powołanie Jezusa. „Zostawił wszystko, wstał i poszedł na Nim” (por Łk 5, 27). A nie potrafił zostawić wszystkiego bogaty młodzieniec, który przecież zachowywał przykazania i… „odszedł zasmucony”
(por. Mt 9, 22).

Jezus wciąż powołuje. Wciąż potrzebuje wielu otwartych, wielkodusznych serc zdolnych poświęcić się dla Królestwa Bożego. Potrzebuje młodych ludzi, którzy odpowiedzą na Jego zaproszenie „pójdź na Mną”.

„Młodym życzę, by pośród wielu propozycji powierzchownych i nietrwałych, potrafili rozwijać
pragnienie prawdziwych wartości i celów oraz dokonywać radykalnych wyborów na rzecz służby bliźnim śladami Jezusa. Drodzy młodzi, nie lękajcie się pójść za Nim i podążać wymagającymi, odważnymi drogami miłości oraz ofiarnego zaangażowania! Wtedy będziecie szczęśliwi, że służycie, będziecie świadkami tej radości, której świat dać nie może, będziecie żywym płomieniem miłości nieskończonej i wiecznej, nauczycie cię „dawać uzasadnienie tej nadziei, która w was jest!” (1 P 3, 15) (z orędzia Ojca Świętego Benedykta XVI na Dzień Modlitw o Powołania do Służby Bożej).

 oprac.
s. Anna Samuela CR